piątek, 2 grudnia 2011

Czy jeśli Bóg dał nam wolną wolę i spisał to co ma się dziać, to czy to nie jest... coś w stylu hipokryzji? Czy  dał nam wolną wolę tylko po to,żebyśmy mogli wyrażać uczucia? Czy dał nam ją po to, żebyśmy mogli czemuś zapobiec? Czy dał nam ją po to, żebyśmy mogli stworzyć historię - którą tak naprawdę on napisał? Nie mam pojęcia. Zaplątałam się we własnych myślach. Krzyczę. 
HIPOKRYCI? Dwulicowi? Nie wiedzą co mówią? 
Nie wiem. 

poniedziałek, 7 listopada 2011

No nie wiem. .___.


Jak mogę określić swój humor? 
Teraz... sama nie wiem. Nie jestem złą czy przygnębiona, ale nie jest najlepiej. Przynajmniej coś mnie tam w środku gryzie. Uśmiecham się. Oby nikt nie zauważył. Nie wiem czy ktokolwiek by się przejmował, nie chcę. 

Jakieś plany? 
Owszem. Wreszcie zebrałam myśli, a więc...
1. Kupuję igłę i parę kolczyków (różnej maści XD) i napierdalam wszystko w ucho. Zobaczymy jak to wyjdzie.
2. Zbieram kase na powiększające soczewki. Ojej. 
3. Zbieram na bas. (słoik przeznaczony na kase jest pusty pomijając fakt, że Justyna wrzuciła tam pełno grosiaków) Tak, myślę, że po świętach i urodzinach będę miała 1/3 kasy. Teraz pilnować się, żeby nie wydać na  jakieś gówno. 

Coś jeszcze?
Ta.. mam test z geografii. Huhu~ Be happy. 

piątek, 4 listopada 2011

1~
Czego mi brakuje? 
- Akurat w tej chwili czuję się spełniona. W słuchawkach Gorillaz, obok mnie pachnące babeczki, mhm. Raczej nie brakuje mi czegoś, a kogoś. Czuję niedosyt męskich dłoni. Oj tam, oj tam. c: 

Czego bym chciała? 
- Teraz żałuję, że nie kupiłam sobie biletu na koncert Huntera, albo Comy, ale no nieważne. Jeszcze nieraz będę na jakimś koncercie. Oczywiście, Hunter miał być w budynku - to mnie odrzuciło... fe. 

22.22 *gapi się na zegarek* RAZ DWA TRZY KTOŚ MNIE KOC... MYŚLI O MNIE! 

Hm.. a teraz tak coś rzucę na koniec. Pokonam wszystkich. Boję się lahonów. Brzydzę się dużymi mięśniami. Chciałabym być ładna i chuda. Zabić ładne osoby. D: Chociaż nie.. Nie. Chcę nowych znajomych. Mam niedosyt długich włosów u chłopaków. Denerwują mnie dziewczyny chodzące jak dresy. Denerwują mnie dresy! Chcę następną paczkę Black Devili. Rzygam miłością. Zraziłam się do przytulania. Napiłabym się jakiegoś piwka. Ojej, jestem niepełnoletnia. Chcę być 2 lata starsza. Huhu. 
TYLE MOICH PRÓŚB. 
Amen. Kami-sama~

A JEBNE. ALCOHOL, ALCOHOL, ALCOHOL, ALCOHOL. Ambitne.

wtorek, 1 listopada 2011

 Będę nołlajfić w simsy, nie ma co! 
 Pozwolę sobie na chwilę wytchnienia. W sumie nie wiem co się dzieje dookoła. Większość ludzi ostatnio jest zamknięta - w sobie? Może to tylko moje mniemanie, nie mam pojęcia. 
 Wczorajsze Halloween było dość zabawne. Huhu. Cztery dni wolnego mam za sobą. Niedobrze mi ostatnio. Rzygam szkołą. Niedługo święta. Yeep~

Ratujmy świat, co ty na to? 

piątek, 21 października 2011

Śmierć. Nie wiem czemu wszyscy ryczycie po fakcie, albo no nie wiem.. w sumie przed też. Jestem inna, aj noł.
Tak już jest, że starzy ludzie umierają, nie. TAK JUŻ JEST, ŻE KAŻDY UMIERA. Nie przejmuję się tym. Każdego czas nadejdzie. No właśnie. Takie jest moje zdanie. A nawet inaczej: po fakcie, czyli po tym jak człowiek umrze to.. Nie przywrócimy mu życia, było minęło. Koniec.
Teemaatem dzisiejszej lekcji jest, nic. Nie mam ochoty pisać.
Nie pijcie miętowego kakaa. D:
Jutro nadrobię.

czwartek, 20 października 2011

Ok, muszę sprostować poprzednią notkę. 
Wyszło tak jakbym była lesbijką. Raczej nie. Ogólnie too.. Polecam biseksualność. Jest niewyraźnie. Raczej zajdzie jeszcze dużo zmian, meh. We mnie. Prawdę mówiąc wolę chłopaków rzecz jasna, ale pociągają mnie dziewczyny. Inaczej! W procentach będzie tak, że 65% faceci, a 35% kobietki. Muuuhuh. Taka prawda. Lubię cycki, są delikatne. Lubię też męskie torsy. Boję się napakowanych mężczyzn, naprawdę. ._.
W każdym bądź razie. Nie chce mi się nic. Jak zazwyczaj. Posiedziałabym w domu. Jednakże muszę się spotkać ze znajomymi. Muszę pogadać. Właśnie ostatnio wszystko jest przymusem. Nie rozumiem tylko tego, że wy pieprzeni nazywacie mnie egoistką. Nie wiem.. Ale jak nie będę miała ochoty się widzieć z nikim to oczywiście moja wina. Bo kogo innego, prawda? Łatwiej się na mnie obrazić. Humor. Japierdole. Właśnie o tym, nie zobaczę się z paroma osobami i od razu powstaje wielka awantura. Wszyscy chodzą wkurzeni na mnie.

Chcę odpocząć, wyrwij mnie z tego świata, proszę. Na chwilę. 

Zacznę w sumie temat o sobie. Jestem dość dziwną osobą. Przykładowo nie potrzebuję codziennych rozmów z bliskimi osobami, może, że naprawdę mam chcicę. Bawię się w samotnika? Nie. Lubię jak ktoś mnie przytula. Pieszczenie dłońmi. Nya~ Kocham jak opuszki palców przejeżdżają po mojej skórze. Dreszcz rozkoszy, ne? Chyba też jestem w pewnym sensie masochistką, ale nie uczęszczam do orgii psychologów. <3 Nie potrzebuję tego, jest dobrze. Chcę karmelowych papierosów. Będę żyła własnym życiem. Mogę śmierdzieć. Umrę. I tak szybciej czy później. 
Znowu się rozpisałam i znowu będzie niedokładnie. Wiem, że przechodzę z tematu do tematu. Jeżeli to czytasz i będziesz kontynuował to musisz się przyzwyczaić. 
Kochanie. 

środa, 19 października 2011

Czemu nie mogę się po prostu wypiąć na świat i powiedzieć, że chcę zostać sama? Tak nie można. Wszystko idzie własnym tempem. Jeżeli zrobię coś nad czym się nie zastanowię.. wszystko spieprzę, tak? Zawsze tak jest. Codziennie mam ochotę na coś innego. A jeżeli wyrwę się z tej całej rutyny? Najprawdopodobniej umrę. Jestem tylko dzieckiem. Nie mam władzy. 
Trochę mi szkoda ludzi. Człowiek, który podąża "prawidłową ścieżką" to człowiek, który przestrzega zasad, czasami wychyla się, ale nadal jest niewinny. Ludzie, którzy uczą się, zdobywają nagrody i pracują całe życie tylko na późniejszy majątek są puści. Tak myślę.. może jest inaczej. Nie mam zamiaru cieszyć się 23098459578 milionami, kiedy nie będę w stanie się ruszać. 
I tak marnuję życie. Jestem pasożytem, huh. No nic i tak pewnie będę pasibrzuchem i leniem. Może się zmienię. Kto to wie. 
A teraz potrzeba drugiej osoby. U mnie często jest to łatwowierność, a z czasem nieufność. Poza tym, w Polsce nie poruszany jest temat o ludziach kochających się w tej samej płci. Nie mam w planach pisania o tym. Po prostu zostawię ten temat. Każdy ma zastrzeżenia do miłości. Myślę, że prawdziwa miłość umiera. Za szybko od siebie odchodzimy i tak naprawdę w pełni  nie poznajemy tej drugiej osoby. To smutne. 
Aktualnie powinnam być szczęśliwa. Może. 
SSOOOOOOO.. Ociekajmy szczęściem. <3 

 JHIDJISDJSDFIJ.